poniedziałek, 9 maja 2011

9 maja

Dziś rocznica kapitulacji niemieckiej w 1945r. Już się tak tego nie świętuje, jak bywało w mojej podstawówce. Wyszło, że koniec wojny wcale nie był dla Polski końcem walki. Taki już nasz los. Rosjanie narzucili swój porządek, Zachód się na nas wypiął - ot polityka. A z wojnami i z ich końcem jak bywa, pięknie wyśpiewał Kazik:
Kiedy ucichną działa już, wtedy się inne odezwą.
Ludzie zabijać zaczną się znów, za wojnę znów się wezmą.
Kiedy ostatni zabity żołnierz zgnije i kości zostaną,
Już nowi zwarci i gotowi do walki ze sobą staną.
Kiedy deszcz zmyje ostatnią krew, która zaschła na drodze,
Spokój się skończy dookoła nas, rozczarujemy się srodze.
Dzieci ponownie przestaną się śmiać, dzieci zaczną się bać,
A duże dzieci w czasie tym życiem swoim będą grać.
Kiedy rozepnie się pas na pół, kiedy zapomni się ból
Wojnę kolejną i nową w zanadrzu jakiś ma inny król.
Zawsze było tak się nie zmieniło dwa raz ropa gaz.
Co Ty widzisz Panie w nas? ...
Dzisiejsi Rosjanie w zimowych kufajach. Do Berlina jeszcze kawałek im został. Ale za plecami pluton egzekucyjny NKWD - więc tylko i wyłącznie do przodu. Ofensywa styczniowa się zaczyna...
Jak zawsze przy II wojnie podziękowania dla RRobera za kolorki :)

Brak komentarzy: