wtorek, 10 maja 2011

Coś w kolorach dragona 1791

Obiecałem sobie armię Królestwa Polskiego po reformach Sejmu Czteroletniego. Tylko pewnie nikt tego nie produkuje w mojej skali, przynajmniej nie znalazłem nigdzie. Zostaje jakaś przeróbka, albo własne robótki ręczne. Dzięki Zwierzakowi poznałem masę epoksydową (potrzebowałem bagażu dla wielbłądów Dariusza III). Poczytałem co nieco w sieci i postanowiłem ćwiczyć paluchy i materiałoznawstwo, żeby taką armię samemu sobie wykonać. Droga daleka przede mną, ale jak mawiał Schiller "Ubung macht Master". Oto pierwsze ćwiczenie ... 

Brak komentarzy: