środa, 8 czerwca 2011

Nie z tego świata

Obserwując zabawę z produkcją liliputów, moi Młodzi wpadli na pomysł, żeby spreparować im niejakiego Uruk-hai'a. Matko, myślę sobie, zwariowali czy co; ale zaraz potem druga myśl się zjawia - co tatuś nie da rady!?! No i zabrałem się za dłubanie kolesia. Przy okazji przećwiczę sobie elementy zbroi i kolczugę.
Obok niego natomiast stoi sobie (stoi - póki może, bo ciągle popija:)) rotmistrz z wielkopolskiej brygady kawalerii narodowej już częściowo w narodowych kolorkach...

Brak komentarzy: