piątek, 22 kwietnia 2011

El Gran Capitan

Szczęściem w nieszczęściu Hiszpanów we Włoszech był ich dowódca Gonzalo Fernandez de Cordoba. Po klęsce pod Seminarą wyciągnął właściwe wnioski i zereformował swoją armię. Przede wszystkim powołał oddziały pikinierów, co zaowocowało pierwszym zwycięstwem pod Barlettą (1502r.). Zademonstrował w tej bitwie sposób na przełamanie formacji Szwajcarów. Gdy zwarły się ze sobą szeregi pikinierów, do akcji wkraczali żołnierze z mieczami i małymi tarczami siejąc zniszczenie w szwajcarskich czworobokach. Kolejną innowacją było przygotowanie pola bitwy. Pod Cerignolą (1503r.) Cordoba przygotował rów (transzeje) wzmocniony palami, a za nim szeregi arkebuzerów. Skutecznie przeciwdziałało to atakom francuskiej jazdy i czworobokom szwajcarskim.

Doczytałem też jak produkowano piki. W naturze trudno było o takie drzewce. Powstały specjalne plantacje, gdzie drzewka (dereń, jodła, modrzew, sosna) zamykano w "prawidła", żeby rosły w górę z równą średnicą. Dodatkowo rozpinano liny nad plantacją i poprzez stosowanie przeciwwagi naciągano rośliny do szybszego wzrostu. Proces trwał od kilku do kilkunastu lat! Cały pęk gotowego surowca wiązany był ściśle ze sobą i owijany skórami zwierząt , żeby zapobiec skręcaniu. Zawieszano go pionowo na zewnątrz budynków, aby zmiany pogody oddziaływały na wiązki. Schnąca skóra dociskała piki zapewniając niemal idealną współosiowość, dodatkowo wydzielający się tłuszcz impregnował drewno. Drzewce pik były znacznie droższe niż metalowe okucia ...

Brak komentarzy: