Dziś ucieszyła mnie informacja, że pomalowana armia dotarła do odbiorcy. Bez żadnego uszczerbku, choć korzystała z usług Poczty Polskiej. Była na szczęście na to przygotowana. Wzmocnione od środka kartonowe pudełko zapakowane w gazety i w drugie, większe pudło. Wojacy przyklejeni na papierowe taśmy, żeby nie latali w podróży - komfortowe warunki :) No i co najważniejsze, właściciel zadowolony. Nic tak nie cieszy jak solidnie wykonana robota. Mogę się brać za następnych. Może ktoś ma jakąś armię do odmalowania - z wielką radością się nią zajmę. Na fotce komplet żołnierzy na taśmach, już gotowy do ładowania się do kartonu.
1 komentarz:
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz