Oddział tatarskich strzelców niemal gotowy. Zostało tylko parę drobnostek i pod lakier (Arturze - dla nich właśnie zastosuję żywiczny Revell - najbardziej jakoś mi podchodzi) . Myślę, że nie rozpędziłem się zbytnio z kolorami dla tych pohańców. A z lewej pojawili się pierwsi wojacy z armii amerykańskiej Północy, - staram się dobrać odpowiedni kolor na bluzy ...
1 komentarz:
Osobiście używam Army Panitera -Anti Shine w sprayu. Jak do tej pory się nie zawiodłem, ale różne głosy się pojawiają na ten temat.
Prześlij komentarz