Zabrałem się za Turków. W zasadzie za pierwszego z nich. Dzięki Arturowi/Fromholdowi udało mi się zamocować "koszernie" pióropusz na plecach tego wojaka. Przymocowany był za pomocą pasków (materiału/skóry) zawiązanych pod szyją, które skrupulatnie dorobiłem. Zastanawiam się tylko czy to rozsądne, żeby w stroju do walki fundować sobie, a właściwie wrogom, kawał sznura na szyi, który można łatwo zaciągnąć łapiąc za pióra na plecach...
Sam, Ray - thank you:)
Sam, Ray - thank you:)
3 komentarze:
A czemu taki tytuł?
W zasadzie tylko na dwóch rycinach dopatrzyłem się tych pasków/tasiemek więc to tylko hipoteza.
Nie zamierzam zbierać OTT,delich kupiłem sobie z potrzeby kolekcjonerskiej, są jednymi z najlepszych figurek WG.Czekam na malowanie reszty!
Pozdrawiam
Very good painting work on an unusual figure !
.... if it's not the Devil, he looks like him ! (perhaps his brother or someone of his family?)
... but he have wings... the Devil must have loose them, no?
Very difficult question!
Prześlij komentarz