Liniowe regimenty armii norweskiej już gotowe. Tym razem postanowiłem zostawić sobie po nich jakiś ślad (niestety nie zostało mi nic po Finach oprócz fotografii). Po raz ostatni wlałem żywicę w wyrobione do granic możliwości formy i zmajstrowałem sobie reprezentację każdego oddziału. Wojacy wyglądają adekwatnie do zużycia silikonu, ale zawsze to pamiątka:). Przy okazji przetestowałem moją nową podstawkę "brukowaną"...
1 komentarz:
Looking very nice!!!!!!
Prześlij komentarz