poniedziałek, 5 września 2011

Falanga Isengardu/ Phalanx of Isengard

Moi chłopacy skończyli paćkanie wojaków z naszej serii wojsk Sarumana. Gotowy jest fragment falangi i paru indywidualistów, których poprzerabiali. Na korku stoi następny, który aktualnie się ulepił. Czeka teraz na "kąpiel" w silikonie i całą resztę zabiegów związanych z jego klonowaniem. Cieszę się bo Młodzi mają całkiem sporą frajdę z malowania i nie żałują, że oderwali się od kompa :):):)

2 komentarze:

Yori pisze...

Wyszli fenomenalnie! Chylę czoła przed talentami rzeźbiarskimi taty i malarskimi chłopców :)

Pryzmek pisze...

Dzięki. Młodzi się niezmiernie ucieszyli z Twojej pochwały. Od maja ćwiczą, niestety niezbyt regularnie, OWWII.
A figury - najbardziej trzeba nad odlewaniem popracować, a i łapska nieustannie ćwiczyć w lepieniu. Muszę też spróbować lania z metalu ...