poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Ruskie fufajki się kolorują ...

Rosjanie na biurku dostali swoją porcję kolorów. Jak to komunistyczna jakość produkcji - nie ma mowy o trzymaniu jednolitych kolorów w ciuchach. Szkoda, że producent, Pegasus, nie dołożył do zestawu kobitek i kolesia z harmoszką... W końcu w przerwach między strzelankami trzeba było się rozerwać. W głębi jeden wojak floty czarnomorskiej, zapodział się przy malowaniu "swoich" i teraz dołączył do towarzyszy ...

Brak komentarzy: